@Slavo80
ech.. juz znam polakow w NO w budownictwie... szope postawil w PL albo dostal sie tu jak jeszcze bylo prosperity i ciagnie dalej ten wozek... bez papierow ale z doswiadczeniem... no i najczesciej nadal - jezyk to polski, a angielski: litt.. a jak cos mowia do niego to on rece rozklada... w CV powinni sobie pisac polski i migowy k***... i rypia godziny zeby ich przypadkiem szef nie wywalil bo wiedza ze roboty nie znajda tak latwo ze wzgledu na swoje kwalaifkacje.... wiec te 160 to dla nich jest szczyt mozliwosci...
ale mam i innych "znajomych" - budowlancy - prawdziwi... nie kucharze albo zlote raczki z PL i tutaj narzekajacy na wszytsko ze zle im - tez maja okolice 200.. no i albo b.dobry angielski albo norweski - sredni, nie komunikatywny - taki ze moga rozmawiac przez telefon a nie na migi przy uzyciu norweskich rzeczownikow...
ps. ja mam ponad 200 i u mnie w firmie jeszcze jeden polak tez ma taka sama stawke jak ja, tak jak i pozostali z moim stazem w firmie...... jest dwoch zagranicznych ktorzy nie maja papierow - ale maja doswiadczenie i to prawie 20letnie ale ze wzgledu na te papierki - maja cos okolo 20 nok mniej... pracownik niewykwalifikowany z doswiadczeniem... ot i nikt sie nie burzy... no, ale oni znaja swoj ojczysty, angielski i norweski wiec moga miec 200.... wiec nie wiem skad to Twoje oburzenie ze polakom malo sie placi..........